Defibrylatory AED – każdy z nas może być studentem medycyny
Defibrylatory AED
Defibrylatory AED
O tym, jak istotne jest udzielanie pomocy innym słyszymy cały czas. Różnorodne kampanie społeczne w telewizji czy akcje charytatywne, które każdy z nas może wspomóc – to wszystko jest niczym sygnał „pomagaj”! Często jednak zapominamy o tym, co najważniejsze. O prawdziwym ratowaniu życia. To cudownie, że wpłacimy dużą kwotę na fundację zajmującą się chorymi dziećmi. Ale czy nie jest tak, że chwilę później będziemy mijali leżącego na ławce starszego mężczyznę i ominiemy go szerokim łukiem? Niestety wiele osób z niechęcią sięga po defibrylatory AEDczy rozpoczyna resuscytację. Łatwo jest pomagać wirtualnie, co innego, gdy mamy to zrobić fizycznie.
Już od najmłodszych lat jesteśmy uczeni tego, jak prawidłowo przystępować do pierwszej pomocy. Oczywiście nie każdy miał okazję dowiedzieć się jak działają defibrylatory AED, ale to nie ma większego znaczenia. Najważniejsze jest nasze podejście do całej sprawy. Bo co z tego, że będziemy znali wszystkie zasady, jeśli najzwyczajniej w świecie będziemy się bali przystąpić do udzielania pomocy. Nawet najlepiej wyszkolone osoby dębieją, gdy faktycznie dochodzi do jakiegoś wypadku i gdy widzą masę krwi. Nie zmienia to jednak faktu, że udział w różnego rodzaju kursach pomocy może nas odpowiednio przygotować do ewentualnego uratowania czyjegoś życia.
Nie każdy z nas jest w stanie nauczyć się transplantacji organów czy wycięcia wyrostka robaczkowego. Każdy z nas może się jednak nauczyć działania sprzętu, jakim są defibrylatory AED. Nie ma w tym żadnej skomplikowanej filozofii. Wszystko po to, by każdy mógł pomagać innym, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba. Zwróćmy uwagę na to, że w każdym budynku, w którym codziennie przebywa masa różnych osób, taki sprzęt występuje. Oczywiście można się obyć bez niego i zastosować standardową resuscytację krążeniowo – oddechową, jednak stawka jest tak wysoka, że musimy wypróbować każdą opcję, wszystko, co ma szansę pomóc poszkodowanej osobie i faktycznie uratować jej życie. Nikomu nie życzę, by znalazł się w takiej sytuacji, ale jeśli już się w niej znajdzie, to życzę mu na tyle odwagi, by zmierzył się z tym arcytrudnym zadaniem.
